"A ja wolę swój domek malutki"...
19 lipca 2008, 19:34
No i wróciłam wczoraj. Zmęczona nie jestem, ale ciężko się dopchać do komputera, bo cały czas Mama na nim urzęduje.
Fajnie było u Babci! Pyszne obiadki, trochę pracy umilanej "przekomarzaniem" z kuzynem i rzucaniem w siebie malutkimi kawałkami drewna (oczywiście kuzyn miał polewkę, bo ja nie mogłam w Niego trafić). Nawet szybko nam poszło. I kuzyn mnie wrobił w układanie następnym razem "Babciu, Hania kocha układać drewno, tylko następnym razem zamów więcej!". Nie no nie protestuję, bo było miło, ale trochę przydałoby się odpocząć!! No i Babcia za pracę sypnęła groszem, chociaż ja tego dla pieniędzy nie robiłam, bo uważam, że i tak Babcia nam już wystarczająco pomaga...
Dzisiaj grałam sobie w piłkę i chowanego(ja, stara krowa!!! ) z kolegami, koleżankami i moją sister. Trochę się pośmieliśmy, ale uwaga, uwaga: wygrałyśmy dziewczyny na chłopaków 11:4!! A my miejscami grałyśmy w osłabionym składzie!! Ale oni mięli gorzej, bo cały czas grali bez najlepszego zawodnika hehe i dobrze!!
Odebrałam okulary... wolałabym chodzić bez, ale przeżyję...
Dodaj komentarz