Raz dwa trzy raz dwa trzy raz dwa trzy......
16 maja 2008, 18:20
A tak właściwie to po prostu z trzema koleżankami wczoraj nauczyłyśmy się tańczyć jakiś układ polonezowy i dzisiaj miałyśmy nauczyć całą klasę.
Na początku było dobrze, tylko cały czas czterech chłopaków tańczących ze sobą w parach robiło wszystko byle jak i wyszło, że my, które ich uczyłyśmy będziemy z nimi tańczyć, bo się sprzeczali, który z nich w parze będzie "dziewczyną", a który "chłopakiem". No i oczywiście mi się trafił ten najgorszy!!!!!!!!!! Czyli kolo, kórego przezywają Grzyb, bo jest po prostu obleśny i zgrzybiały i spleśniały. Ja myślę "Dobra, nauczę go tańczyć, a jak będziemy zaliczać na ocenę to wrócę do swojej poprzedniej pary". A TU KICHA!!!!!! :( Bo moja para już się skumała z chłopakiem, który jej się trafił. I PO PROSTU KATASTROFA, MASAKRA, KONIEC ŚWIATA I JESZCZE GORZEJ. Ten Grzyb robi wszystko na odwal i jeżeli wuefista będzie oceniał nas w parach to dostanę tróję albo jeszcze gorzej, a przecież umiem na pięć!!!! I JESZCZE OD TEGO ZALEŻY MOJA OCENA Z W-FU!!! Bo waham się między cztery a pięć...
A MIAŁO BYĆ TAK PIĘKNIE...
A TAK MI SIĘ WCZORAJ SPODOBAŁO TO TAŃCZENIE...
A DZISIAJ MASAKRA...
Dodaj komentarz