Od wtorku moja klasa jest na wycieczce w Karpaczu, a ci co zostali mają chodzić na lekcje razem z 3b. Tylko, że 3b powiedziano, że mamy chodzić według naszego planu, a nam powiedziano, że według ich planu. I takie było zamieszanie, że w końcu wszyscy uczniowie się wkurzyli i poszli po trzech lekcjach do domu. Okazało sie, że chodzimy według naszego planu ufffff... Bo ten nasz jest lepszy.
Po raz kolejny stwierdzam, że nawet niejadąc na wycieczkę, a chodząc na lekcje z innymi klasami, można się dobrze bawić.
Ten tytuł wzięłam, bo mi się to hasło podoba i się z nim jak najbardziej zgadzam.
miłej zabawy z wycieczką czy bez :))
Dodaj komentarz