11 września 2008, 14:47
Te w-fy są dobijające!
We wtorek na w-fie biegaliśmy na ocenę na 800m... Co tu dużo mówić...? Ja choruję na astmę, ale zawsze na w-fach normalnie ćwiczyłam, nawet frekwencję ćwiczenia miałam zawsze najwyższą w klasie, bo 100%... A teraz jak biegłam te 800m i byłam tak w połowie to myślałam, że płuca wypluję! Oddechu nie mogłam złapać, ale biegłam dalej... to pewnie przez to, że chwilę wcześniej przebiegałam przez dym, bo ktoś sobie w pobliżu rozpalił ognisko - bardzo mądre jest takie bieganie w dymie!!
W rezultacie miałam jeden z najgorszych czasów w klasie... A po biegu przez bitą godzinę mnie głowa bolała...
A dzisiaj biegaliśmy w sztafecie. Ekstra! Chyba nie muszę pisać, że przeze mnie nasza czwórka miałą zawsze ostatnie miejsce? O, przepraszam! Za ostatnim razem mięliśmy drugie, bo ja biegłam w ostatniej zmianie i zdaje mi się, że koledzy z innych drużyn, co biegli w zmianie ze mną specjalnie biegli za tym ostatnim razem wolniej, żeby mi dać fory... i w ogóle koleżanka, która biegła pierwsza zaczynała jakieś 7m przed pozostałymi, czyli z lepszej pozycji...
I jak ja mam się teraz czuć? Katastrofa totalna...
A aaa jeszcze się dowiedziałam, że jeden kolega nie biegł na 800m, bo ma astmę i o tym powiedział w-fiście... Też bym powiedziała, że mam, ale teraz to nie będzie wyglądało wiarygodnie... Jak myślicie? Ale zresztą ja bym nawet chciała wszystko robić jak inni, tylko żeby mnie oceniał tak z przymrużeniem oka... Bo co jak mi wstawi za to 800m jedynkę? To za kolejne biegi też będę miała jedynki i klapa! Bo on powiedział, że gimnastyki na ocenę nie będzie robił, a ja bym wolała stanąć na rękach, czy zrobić jakiś przewrót w przód i jakąś czwórkę załapać niż na samych pałach lecieć... MASAKRA
Dzisiaj pisałam taki test sprawdzający umiejętności z angielskiego, bo chcę się dostać na refundowany z unii kurs Buissnes English (nie wiem czy tak to się pisze). Był prosty, co nie znaczy, że mam wszystko dobrze i się tam dostanę, ale spodziewałam się czegoś trudniejszego Może mi się uda??
Idę się uczyć tej fonetyki angielskiej, bo jutro kartkówka z tego!!!
AAAA i jeszcze sprawdzę, czy od tego biegania z astmą może mi się coś stać...