Kalendarz
pn |
wt |
sr |
cz |
pt |
so |
nd |
28 |
29 |
30 |
01 |
02 |
03 |
04 |
05 |
06 |
07 |
08 |
09 |
10 |
11 |
12 |
13 |
14 |
15 |
16
|
17 |
18 |
19 |
20 |
21 |
22 |
23 |
24 |
25 |
26 |
27 |
28 |
29 |
30 |
31 |
01 |
Archiwum 16 maja 2008
Raz dwa trzy raz dwa trzy raz dwa trzy, czyli POLONEZ ze mną w roli głównej :P
A tak właściwie to po prostu z trzema koleżankami wczoraj nauczyłyśmy się tańczyć jakiś układ polonezowy i dzisiaj miałyśmy nauczyć całą klasę.
Na początku było dobrze, tylko cały czas czterech chłopaków tańczących ze sobą w parach robiło wszystko byle jak i wyszło, że my, które ich uczyłyśmy będziemy z nimi tańczyć, bo się sprzeczali, który z nich w parze będzie "dziewczyną", a który "chłopakiem". No i oczywiście mi się trafił ten najgorszy!!!!!!!!!! Czyli kolo, kórego przezywają Grzyb, bo jest po prostu obleśny i zgrzybiały i spleśniały. Ja myślę "Dobra, nauczę go tańczyć, a jak będziemy zaliczać na ocenę to wrócę do swojej poprzedniej pary". A TU KICHA!!!!!! :( Bo moja para już się skumała z chłopakiem, który jej się trafił. I PO PROSTU KATASTROFA, MASAKRA, KONIEC ŚWIATA I JESZCZE GORZEJ. Ten Grzyb robi wszystko na odwal i jeżeli wuefista będzie oceniał nas w parach to dostanę tróję albo jeszcze gorzej, a przecież umiem na pięć!!!! I JESZCZE OD TEGO ZALEŻY MOJA OCENA Z W-FU!!! Bo waham się między cztery a pięć...
A MIAŁO BYĆ TAK PIĘKNIE...
A TAK MI SIĘ WCZORAJ SPODOBAŁO TO TAŃCZENIE...
A DZISIAJ MASAKRA...
O tym blogu nie miał się nikt dowiedzieć... A tymczasem ja sobie siedziałam na nim i śpiewałam z kartki piosenkę, którą nasza klasa ma zaśpiewać dla nauczycieli na zakończenie roku i weszła do pokoju siostra, a ja sie tak rozśpiewałam, że zapomniałam, że mam blog włączony,,, Nic nie skomentowała, może nie zauważyła? Ale się patrzała i już wie... MASAKRA
Składałam dzisiaj podania do szkół i trafiłam na jedną taką wredną sekretarkę, co mi kazała do podania przynieść folię!!! Ale później dodała, że jak przyniosę świadectwo to już wtedy w folii.
Jutro bięgnę na pewnej imprezie chyba propagującej sport i bieganie w biegu na 800 metrów i chyba na 4,3 kilometra - jeszcze nie wiem czy na tym drugim pobiegnę, ale tam główną nagrodą losowaną między uczestnikami jest dwuosobowy dwutygodniowy wyjazd na wyspy Kanaryjskie. Wątpię czy by mnie akurat wylosowali, bo tam w zeszłym roku sporo ludzi biegło... Ale wzięłabym w nim udział, bo po prostu lubię biegać i w ogóle fajnie by raczej było...