12 czerwca 2008, 13:51
Muszę jakąś denną gazetkę własnego autorstwa ułożyć... wymyśliła polonistka bo mi wstawiła cel...
Latałam dzisiaj za sukienką na "bal" i nic naprawdę super to nie znalazłam...
Mam jeszcze sześć dni... może zdążę?
ooo czy wersja windowsa ma znaczenie na tą stronę???? Bo teraz mam xp i widzę tutaj więcej opcji!!!!! A może to dlatego, bo mnie tu dawno nie było??
Stwierdziłam, że coraz rzadziej tu zaglądam. A to nie mam czasu, a to znowu mi się nie chce albo nie mam dostępu do komputera...
Byłam na weekend u babci. Jak zwykle sobie sporo pogadałyśmy i dała mi 100 zł na sukienkę i jakieś buty :) NO TO SIĘ CIESZĘ :D
A stwierdziłam, że świat jest piękny, ale życie dalej czarno-białe...
W piątek byłam z K. w pobliskim większym mieście szukałyśmy sukienek (chociaż nawet pieniędzy nie miałam tyle). K. sobie kupiła taką super, którą też przymierzałam, ale w biuście trochę uwierała :P Wi/ęc ją K. odstąpiłąm, bo nie miałam i tak pieniędzy na nią, ale K. by mi pożyczyła.
Ogólnie było fajnie. Byłyśmy na rynku i K. kupiła kilogram truskawek :) i po sklepach pochodziłśmy a na koniec to jeszcze do McDonalda wstąpiłyśmy na frytki i szejka. Babka mi dała śmietankowego chociaż chciałam czekoladowego. Od razu poznałąm do smaku to poszłam się zapytać czy to na pewno jest czekoladowy - "On tak tylko wygląda" - dostałam odpowiedź. Wróciłam do stolika i sprawdziłam jeszcze raz - śmietankowy. Cały humor mi popsuli tym!! Poszłam do innej kasjerki i powiedziałam wprost - " Chciałam czekoladowego szejka mam śmietankowego"- wymieniła bez słowa. I BYŁAM HAPPY :D